wtorek, 1 grudnia 2015

BOOKATHON- Każdego dnia

Od wczoraj działa akcja BOKATHON, zorganizowany przez dwie blogerki/vlogerki książkowe Anitę oraz Ewelinę. Codziennie jest nowe wyzwanie książkowe, które spróbuję spełnić.
Wczoraj było wyzwanie, żeby przeczytać książkę z czymś czerwonym na okładce... jest nią "Każdego dnia" Davida Levithana. A teraz zapraszam na recenzję.

Tytuł: Każdego dnia
Autor: David Levithan
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 256


 Każdego dnia w innym ciele i w innym życiu. Każdego dnia zakochany w tej samej dziewczynie.

Szesnastoletni A budzi się codziennie w innym ciele i w innym miejscu.

Pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać. Nie angażować się. Nie rzucać się w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.

Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie reguły, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – każdego dnia, bez wyjątku.



Budzisz się każdego dnia w innym ciele. To musi być dziwne uczucie. Nie wiesz kim tak naprawdę jesteś. Chłopcem, czy może dziewczynką? Taką sytuację ma A. Codziennie jest kimś innym od dnia urodzenia, nie pamięta swoich urodzin ani nie wie, które ciało jest jego prawidłowym, właściwym. Oczywiście nie zapominajmy jak to w książce młodzieżowej musi wystąpić romans. O dziwo bardzo mi się ten wątek miłosny podobał.

Teraz zastanówmy się jak może istnieć miłość między dwojgiem osób, gdzie jedna jest codziennie kimś innym. Jednak w tej powieści jest możliwe. A i Rhiannon są dowodem. Nasz bohater budzi się w ciele Justina. Dusza A podkochuje się w bohaterce oraz spędza z nią romantyczne popołudnie nad oceanem. A próbuje się kontaktować każdego dnia ze swoją ukochaną i próbuje jej pokazać swoją tajemnicę.

Oczywiście nie może zabraknąć wścibskiego bohatera, który myśli, że opętał go szatan. Jednak nie będę się rozpisywać o tym wątku. Musicie sami przeczytać książkę.

W książce jest poruszanych bardzo dużo różnorodnych problemów młodych osób. Między innymi takich jak samobójstwo, narkotyki czy rozbita rodzina i samotność. Każda z osób, w które wciela się A jest inna, osoby mają swoich przyjaciół i rodzinę.

 "Jednego się dotąd nauczyłem: każdy człowiek chce, żeby wszystko grało. Nie marzymy o niczym fantastycznym cudownym, ani wyjątkowym. Z radością godzimy się na to, że wszystko gra, bo tyle nam w zupełności wystarcza."

Na początku myślałam, że to będzie kolejna nudna  powieść młodzieżowa jednak myliłam się. Książka jest wciągająca, ciekawa i bardzo szybko się ją czyta. Jest napisana prostym językiem dla młodzieży, jednak myślę, że nawet troszkę starsze osoby zakochają się w tej oryginalnej powieści. Bardzo chętnie sięgnę po drugi tom tej powieści czyli "Pewnego dnia".




 Ocena: 10/10

1 komentarz:

  1. Kolejna recenzja, która przekonuje mnie do sięgnięcia to tę książkę :)

    nie-tylko-o-sobie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń