środa, 9 września 2015

Recenzja W śnieżną noc

Tytuł : W śnieżną noc
Autorzy : Green John, Johnson Maureen, Myracle Lauren
Wydawnictwo: Bukowy Las
 

Trzy gwiazdy literatury młodzieżowej, z kultowym pisarzem, Johnem Greenem na czele, napisały na czas Gwiazdki trzy połączone ze sobą opowiadania.
Punktem wyjścia jest burza śnieżna, która w Wigilię kompletnie zasypuje miasteczko Gracetown. Na tle lśniących białych zasp pięknie prezentują się prezenty przewiązane wstążeczkami i kolorowe światełka połyskujące w nocy wśród wirujących płatków śniegu.
Śnieżyca zamienia małe górskie miasteczko w prawdziwie romantyczne ustronie. A przynajmniej tak się wydaje... Bo przecież przedzieranie się z unieruchomionego pociągu przez mroźne pustkowia zazwyczaj nie kończy się upojnym pocałunkiem z czarującym nieznajomym. I nikt nie oczekuje, że dzięki wyprawie przez metrowe zaspy do Waffle House uda się odkryć uczucie do wieloletniej przyjaciółki. Albo że powrót prawdziwej miłości rozpocznie się od nieprzyzwoicie wczesnej porannej zmiany w Starbucksie. Jednak w śnieżną noc, kiedy działa magia Świąt, zdarzyć może się wszystko…




Mamy lato, w sumie zbliżającą się jesień, więc pora na książkę o tematyce zimowej. Opowieść jest pełna wigilijnej atmosfery. Podzielona jest na 3 historie, które są ze sobą powiązane. Każdy z autorów takową historię napisał. Jest to typowy młodzieżowy romans.
Opowiadania czyta się szybko, są napisane lekkim zrozumiałym językiem.
Historia jest jak taka baśń, która raczej w rzeczywistości nie wydarzy się.
Część pierwsza "Podróż wigilijna" Maureen Johnson rozpoczyna książkę. Bohaterką jest dziewczyna o niespotykanym imieniu Jubilatka. Jej rodzice akurat w wigilie są w areszcie a dziewczyna jedzie pociągiem do dziadków. W pociągu Jubilatka poznaje pewnego chłopaka. Niestety przez dużą ilość śniegu pociąg nie jest w stanie dalej jechać i zatrzymuje się w środku drogi. Reszty z tego opowiadania nie będę opowiadać, musicie doczytać sami.
Następna część pod tytułem "Bożonarodzeniowy cud pomponowy" Johna Greena jest najśmieszniejszą częścią książki. Tu dzieją się różna rzeczy. Oczywiście jak w tytule występują pompony razem z cheerleaderekami. Ta historia opowiada o paczce nastolatków. Należą do nich dwóch chłopaków oraz jedna dziewczyna, która zachowaniem dorównuje swoim kolegom. Głównym przedmiotem śmiesznej przygody jest twister. Nie brakuje driftowania po śniegu oraz miłosnych rozterek
Trzecia część a zarazem ostatnia "Święta patronka świnek" Lauren Myracle nie odstaje od poprzednich. Tak samo trzyma w napięciu oraz na koniec zostaje wszystko wytłumaczone. Także tytułowa świnka odgrywa ważną role.
Po tej książce czuję niedosyt do niej. W sumie wątki można było jeszcze bardziej rozwinąć. Opowieść czytało się jednym tchem. Z autorów znam twórczość Johna Greena między innymi z "Szukając Alaski", która była świetna, a teraz tego autora czytam "Papierowe miasta"
Lekka lektura na zimowe wieczory aby jeszcze bardziej wczuć się w magię nadchodzących świąt. Do czytania najlepsze będzie ciepły koć oraz gorące kakao lub czekolada. Myślę, że mimo to, że jest to książka głownie dla nastolatków, starszym czytelnikom także może się spodobać.
Bardzo polecam "W śnieżną noc"

Ocena 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz