czwartek, 22 września 2016

Hit czy kit filmowy - Legion samobójców


 Grupa złoczyńców otrzymuje od rządu szansę na odkupienie, wypełniając misję zagrażającą ich życiu.



 Film miał premierę 5 sierpnia w Polsce, jednak ja poszłam na niego dużo później i nie byłam jakoś nastawiona na jakieś arcydzieło, a raczej na film dosyć rozrywkowy i luźny.

Występują tutaj bohaterowie z komiksów tacy jak sławny Joker czy epizodycznie Batman. Nigdy nie interesowałam się tym uniwersum, jednak chciałam obejrzeć coś nowego.

Film opowiada o grupie złoczyńców, którzy zostali złapani i odizolowani od społeczeństwa, kiedy umiera Superman nadchodzi czas, kiedy trzeba wybrać nowego bohatera ludzkiego świata. Rząd stworzył program, gdzie nasi przestępcy muszą stawić czoła złu i ratować świat. Mamy tutaj mały paradoks źli ludzi ratują dobrych. Czy im się uda? Musicie sami się o tym przekonać.

Film oglądało mi się dosyć przyjemnie, jednak występowały nudne sceny, jednak takich było na szczęście mało. Prawie cały czas coś się działo.

Moją ulubioną parą i bohaterami byli Joker i Harley Quinn. Chyba to nikogo nie dziwi, gdyż wydaję mi się, że większość osób właśnie dla nich idzie do kina na ten film. Właśnie ta dwójka jest najbardziej szalona i śmieszna.




Ocenę daję wyższą właśnie przez Jokera i Harley bez nich ten film był by nudny. Dla rozluźnienia się po ciężkim dniu polecam wam ten film

6/10

2 komentarze:

  1. Akurat byłem na tym filmie, więc mogę pierwszy raz się wypowiedzieć nawiązując do wypowiedzi :D
    Ogólnie byłem na tym filmie z narzeczoną i jak dla mnie film był naprawdę spoko. Ja bardzo rzadko chodzę do kina,a od bardzo dawna nie orientuję się już w uniwersach DC, czy Marvela. Ale to nic nie przeszkadzało podczas tego seansu, więc spokojnie ^^
    To jest film, który nie musi mieć interesującą fabułę. Po prostu ma być grupka bohaterów, która robi rozwałkę. I tak jest. A to, że są jeszcze ciekawi jest jak najbardziej na plus. Jak wspomniałaś wcześniej, cały czas coś się dzieje, więc nie ma czasu na nudę.
    Jak ktoś nie chcę się zagłębiać w szczegóły, bądź mieć tak szczegółową historię jak w Death Nocie to spokojnie na seans może pójść na ten film. Ja, nie żałuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie żałuję pójścia na film. Death note też mi się bardzo podobał. Jednak wole jednak coś bardziej skomplikowanego niż Legion samobójców. Podobny pomysł do tego filmu występuję w książce, która została nie tak dawno wydana czyli Szóstka wron, którą bardzo bym chciała przeczytać :D
    Pozdrawiam narzeczoną ;)

    OdpowiedzUsuń