poniedziałek, 26 lutego 2018

Co myślę o Martwa jesteś piękna? [Przedpremierowo]

Tytuł: Martwa jesteś piękna
Autor: Belinda Bauer
Wydawnictwo: Muza
Premiera: 28.02.2018

 Eve Singer zarabia na życie, opisując zbrodnie. Pracuje w telewizji jako reporterka kryminalna, ale jej kariera utknęła właśnie w martwym punkcie. Eve zdaje sobie sprawę, że musi zrobić wszystko, by sprostać oczekiwaniom żądnych sensacji widzów. Podobnie jest z mordercą: on również karmi się śmiercią, która go fascynuje. Ma w zwyczaju reklamować swoje makabryczne występy, chce, żeby cały świat podziwiał piękno umierania. Kiedy kontaktuje się z Eve, dziennikarka początkowo cieszy się, że jako pierwsza będzie mogła przesłać relację z miejsca zbrodni. Jednak szybko zrozumie, że zabójca ma dwie obsesje. Pierwszą jest mordowanie ludzi w miejscach publicznych. A drugą – ona sama…




Po pierwsze witam po małej przerwie ale teraz postaram się częściej pisać.
Po drugie okładka książki. Jest genialna! Przyciąga uwagę czytelnika. Ćmy na obrazku same mówią za siebie, że coś będzie się działo na kartkach powieści.

Już od pierwszych stron książki autorka intryguje oraz coś się dzieje złego. Początek jest dość tajemniczy i straszny.  Dalsza część fabuły jest intrygująca, pełna przebiegłych sytuacji oraz zwrotów akcji, dzięki czemu czytelnik się nie nudzi.

Główną bohaterką jest Eva Singer, dziennikarka, która relacjonuje morderstwa. Niby łatwa i przyjemna praca pomyślicie? Jednak nie. Eva staje twarzą w twarz z pewnym mordercą. Jednak nasza bohaterka zachowuje zimną krew. Dzięki temu Eva staje się inspiracją dla zabójcy. Powstaje dość dziwny związek między nimi, on morduje ona relacjonuje je. Jednak tak przerażający układ jest zbyt okrutny dla Evy. Kiedy chce zrezygnować, wtedy zaczyna się zabawa.

Bohaterka jest bardzo dobrze wykreowana na kobietę pełną pomysłów i energii, jednak ma swoją drugą stronę, która jest kochana i troszcząca się o ojca, który choruje na Alzheimera. Niestety sprawia wiele przykrości i kłopotów. Oczywiście mamy męskiego bohatera i partnera w pracy Evy - Joe. Bardzo im kibicowałam aby rozwinął się romantyczny wątek.

Sama fabuła nie brzmi banalnie, na szczęście mamy powieść oryginalną pełną ciekawych pomysłów, każdy znajdzie coś dla siebie. Sam tytuł jest dość nietypowy, mówiący, że powieść nie będzie typowa i schematyczna. Na naszym rynku czytelniczym nie spotkałam się z tak świetną powieścią.


Ocena 9,5/10


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Business&Culture




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz